Dzień dobry Wszystkim,
Jestem nowym zarówno tutaj na forum jak i w tematyce akwarystyki, ale mam nadzieję, że zostanę potraktowany łagodnie - każdy przecież jakoś zaczynał.
Żeby nie pisać zbyt długo ... nim kupiłem akwarium sporo poczytałem, pooglądałem, a nawet zadawałem pytania osobą z doświadczeniem akwarystycznym. To oczywiście nie oznacza, że jestem ekspertem (wiem bardzo mało), ale może coś już wiem. No ale do brzegu.
Mam nadzieję, że rozumiem czym jest cykl azotowy. Zalane przeze mnie kilka dni temu akwarium czeka i dojrzewa i tu pojawiło się pewne pytanie, na które za bardzo nie mogę znaleźć odpowiedzi. Według mojego pojmowania tego procesu musimy "wyhodować" odpowiednią ilość bakterii nitryfikacyjnych (piszę w uproszczeniu, przepraszam). Takie bakterie muszą mieć co jeść żeby ich liczebność rosła, tak? Jeśli tak to skąd brać NH3 w nowiutkim zbiorniku? Oczywiście nie można używać do tego ryb, tyle nawet ja rozumiem, więc czy trzeba coś robić? Czy po prostu czekać a wszystko pojawi się samo w odpowiednim czasie?
Wiem, że jest taki wątek - http://akwarystyczne.info/showthread.php?tid=935 i tam jest fragment o wpuszczeniu ekipy sprzątającej po dwóch tygodniach, tak więc przez pierwsze dwa tygodnie nic nie robić? Nie "dokarmiać" bakterii? A jeśli nie dokarmiać to rozumiem, że nie ma też sensu używać preparatów, które (podobno, bo znalazłem różne - sprzeczne opinie) zawierają kultury tych (pożytecznych) bakterii?
Chciałem krótko a wyszło jak zwykle.
Z góry dziękuję za pomoc a krytykę postaram się przyjąć z godnością.
Jestem nowym zarówno tutaj na forum jak i w tematyce akwarystyki, ale mam nadzieję, że zostanę potraktowany łagodnie - każdy przecież jakoś zaczynał.
Żeby nie pisać zbyt długo ... nim kupiłem akwarium sporo poczytałem, pooglądałem, a nawet zadawałem pytania osobą z doświadczeniem akwarystycznym. To oczywiście nie oznacza, że jestem ekspertem (wiem bardzo mało), ale może coś już wiem. No ale do brzegu.
Mam nadzieję, że rozumiem czym jest cykl azotowy. Zalane przeze mnie kilka dni temu akwarium czeka i dojrzewa i tu pojawiło się pewne pytanie, na które za bardzo nie mogę znaleźć odpowiedzi. Według mojego pojmowania tego procesu musimy "wyhodować" odpowiednią ilość bakterii nitryfikacyjnych (piszę w uproszczeniu, przepraszam). Takie bakterie muszą mieć co jeść żeby ich liczebność rosła, tak? Jeśli tak to skąd brać NH3 w nowiutkim zbiorniku? Oczywiście nie można używać do tego ryb, tyle nawet ja rozumiem, więc czy trzeba coś robić? Czy po prostu czekać a wszystko pojawi się samo w odpowiednim czasie?
Wiem, że jest taki wątek - http://akwarystyczne.info/showthread.php?tid=935 i tam jest fragment o wpuszczeniu ekipy sprzątającej po dwóch tygodniach, tak więc przez pierwsze dwa tygodnie nic nie robić? Nie "dokarmiać" bakterii? A jeśli nie dokarmiać to rozumiem, że nie ma też sensu używać preparatów, które (podobno, bo znalazłem różne - sprzeczne opinie) zawierają kultury tych (pożytecznych) bakterii?
Chciałem krótko a wyszło jak zwykle.
Z góry dziękuję za pomoc a krytykę postaram się przyjąć z godnością.